An IDNR-contracted fishing crew sets gill nets in the Chicago River to sample for invasive carp. Photo by Claire Snyder, Illinois Department of Natural Resources.

November 1, 2023

“Carp-e diem”—Badania dotyczące inwazyjnych karpów na rzece Chicago White Sox

Jest 6:30 rano, a łódź już cicho płynie w górę rzeki. Znajdujemy się pośrodku kanionu, którego ciemne ściany zaczynają błyszczeć w chłodnym świetle świtu. Kanion ten ma strome ściany sięgające setek stóp, ale nie są one zbudowane z kamieni i ziemi. Zamiast tego, kanion ten jest zbudowany z stali, szkła i betonu, przecięty mostami, po których poruszają się samochody i piesi w swojej porannej drodze do pracy. Może szukają porannej kawy, ale my, na rzece poniżej, szukamy czegoś zupełnie innego. Pośród centrum Chicago, tropimy inwazyjne karpie srebrzyste i wielkogłowe.

Wyglądając jak śliskie, srebrzyste torpedy z dużymi, bezzębnymi głowami i nisko osadzonymi oczami, inwazyjne karpie nie wygrałyby konkursu piękności w świecie rybołówstwa. Jednak to nie ich wygląd jest problemem – to ich zachowania sprawiają, że stanowią zagrożenie dla naszych rodzimych systemów. Karpie wielkogłowe i srebrzyste są filtratorami, żywiącymi się najmniejszymi planktonami, które stanowią podstawę wodnego łańcucha pokarmowego, od którego w ostateczności zależy całe życie rzeczne. Szybko rosną, często osiągając wagę ponad 20 funtów, a w niektórych przypadkach nawet ponad 100 funtów. Duże ryby spożywają duże ilości planktonu. Mogą również produkować duże ilości jaj. Karpie srebrzyste mają również zachowawczą dziwność rzucającą się z wody z dziką zapaścią przy najmniejszym zakłóceniu, jak zespół szalonych synchronicznych pływaków. Choć często komiczne, te wybuchowe reakcje mogą być niebezpieczne dla nieuważnych motorowodniaków.

Tego konkretnego ranka jednak duże szkoły z setkami inwazyjnych karpi znajdują się daleko w dół rzeki. Gdybyśmy zawrócili w podróży i podążali rzeką na południe z Chicago, musielibyśmy podróżować przez prawie 50 mil, przejść przez dwa śluzy nawigacyjne i przejść przez wysoko naelektryzowany system obronny, zanim dotrzemy do frontu inwazji karpi niedaleko Channahon w hrabstwie Will. Jeśli chcielibyśmy rzetelnie napotkać duże ilości karpi, musielibyśmy jeszcze dalej. Ale nasza praca dzisiaj nie polega na zapełnianiu całego łodzi karpiami. Zamiast tego, chodzi o znalezienie jednej podstępnej ryby. System Wodny Obszaru Chicago ma wątpliwą zaszczytność bycia największym ciągłym miejscem, przez które inwazyjne karpie mogą przedostać się z dorzecza rzeki Missisipi do Wielkich Jezior, dlatego też ważne jest monitorowanie rzeki pod kątem obecności ewentualnych karpi, które mogły ominąć dolne systemy obronne. Nasza załoga łodzi będzie dziś pobierała próbki bezpośrednio przy śluzie w Chicago, ostatniej barierze oddzielającej rzekę Chicago od wielkiego obszaru Jeziora Michigan.

A man holds a large fish while standing in a boat on a river. In the background on the left are trees filling the riverbank, and on the right is a mowed area. A bridge brings the two sides together.
Biolog Służby Żywności i Łowiectwa Stanów Zjednoczonych z karpem pospolitym, jednym z najczęściej spotykanych gatunków w Chicago Area Waterway System. Zdjęcie autorstwa Jen-Luc Abeln, Służba Żywności i Łowiectwa Stanów Zjednoczonych.

W przeciwieństwie do licznych dojeżdżających w strojach biznesowych na ulicach powyżej, jesteśmy ubrani w jaskrawo pomarańczowe, wodoodporne kombinezony i kurtki, odpowiednio wyglądające na dynie na tę chłodną październikową próbkę. Wczesnym rankiem rzeka wciąż jest cicha, ale wkrótce będzie tętnić życiem łodziami. Naszym celem jest przeprowadzenie większości próbkowania wcześnie, zanim rzeka się zatłoczy.

Nasz kapitan sprawdza swój sonar boczny, szukając podejrzanych dużych ryb do celowania. Rozkładamy długie panele sieci do połowu okoni, a oczka są idealnie wielkości, aby złapać inwazyjną rybę. W momencie, gdy rozwijamy wszystkie 200 jardów sieci, oczka rozciągają się wzdłuż brzegu rzeki na ponad jedną przecznicę miasta. W centrum Chicago, brzeg rzeki to po prostu pionowa obudowa, a na krawędzi znajduje się Chicago Riverwalk.

Teraz działamy obok codziennych komuterów i spacerowiczów z psami, i otrzymujemy kilka zdezorientowanych spojrzeń, gdy zaczynamy przyspieszać silnik łodzi, rozpylając wodę w smugę kurczaka za łodzią. Celem tego działania jest zaskoczenie jakiejkolwiek ryby w pobliżu naszą siecią, którą następnie sprawnie ciągniemy z powrotem na łódź. W pułapce tej znajdują się trzy karaśmy, duże i żółte z długimi wąsami przy ich ustach. To nie jest jedna z naszych docelowych gatunków, więc usuwamy karpie z sieci i wypuszczamy z powrotem do rzeki, zostawiając tylko śliską warstwę śluzu na naszych ubraniach jako pamiątkę. Kilku gapowiczów wydaje się zdziwionych rozmiarami tych ryb, a przynajmniej jeden telefon zostaje wyciągnięty dla szybkiego filmu TikToka.

Po kilkunastu powtórzeniach ustawiania i ciągnięcia sieci nie napotkaliśmy żadnych karpia amurskiego ani srebrzystego i prawie całkowicie pokryliśmy linię brzegową głównego nurtu rzeki Chicago. Najtrudniejszym ustawieniem dnia jest tajemniczy przedmiot z dna rzeki, który prawie zabiera z sobą część naszej sieci. Mimo to, z wczesnym startem dnia, decydujemy, że mamy wystarczająco czasu, aby zmienić lokalizację.

Po wyciągnięciu łodzi, jedziemy 20 mil na południe do rzeki Calumet, która łączy system wodny obszaru Chicago z jeziorem Michigan w zatłoczonym Porcie Calumet. Charakter tej rzeki jest bardzo inny niż dzisiaj rano. Zamiast eleganckich wieżowców, brzegi są wypełnione terenami przemysłowymi. Sterty złomu i wzgórza jaskrawo kolorowego proszku przeplatają się z silosami, które załadowują surowce na barki za pomocą ogromnych rur. Jesteśmy bardzo dokładni w naszym badaniu tutaj, ponieważ dwa karpie srebrzyste zostały złapane kilka mil stąd w jeziorze Calumet w latach 2010 i 2022. Jeden został złapany przez tę samą załogę łodzi. Słońce świeci, ale wiatr się wzmaga, i mamy problem z utrzymaniem kursu, zwłaszcza przy seemingly endless parade of sailboats coming from Lake Michigan.

A woman grinning from ear to ear wearing bright orange waterproof gear sits amidst a boat full of fish. In the background is a snowy parking lot.
Łódź do połowu ryb wynajęta przez IDNR wypełniona karpem srebrzystym na rzece Illinois, około 95 mil od Jeziora Michigan. Zdjęcie autorstwa Claire Snyder, Departament Zasobów Naturalnych Illinois.

W drodze mijamy dwie inne ekipy próbkujące karpie. Te zespoły używają elektrozagłębiarek zamiast sieci rybackich, aby celować w karpie, co stanowi użyteczne uzupełnienie naszych wysiłków w sieciowanie. W tym badaniu próbkowania uczestniczy kilka agencji pod kierownictwem Departamentu Zasobów Naturalnych stanu Illinois (IDNR), w tym Illinois Natural History Survey, Służba Rybołówstwa i Dziedzictwa Przyrodniczego USA oraz Korpus Inżynierów Armii Stanów Zjednoczonych, oraz dodatkowe zespoły sieciowania wynajęte przez IDNR.

Przez ponad dwa tygodnie próbkowania, załogi jesienią przeprowadziły łącznie 72,5 godziny elektrozagłębiania w 312 różnych lokalizacjach oraz ustawiały 50,5 mil morskich sieci rybackie w 444 różnych miejscach. Nie odnaleziono karpia głowacza, srebrnego ani trawy. To próbkowanie jest przeprowadzane w Chicago każdego roku wiosną i jesienią i stanowi najlepsze zabezpieczenie, że żaden karp nie znajduje się w górnym biegu rzeki 47 mil od jeziora Michigan. Poza tymi wydarzeniami próbkowania, prowadzone jest intensywne pozyskiwanie karpi w dół rzek Des Plaines i Illinois, usuwając każdego roku miliony funtów inwazyjnych karpi.

Gdy nasz dzień dobiega końca, nadchodzi czas na ostatnią przystanek. Szybkie zatrzymanie się pod mostem 95th Street (znanym z filmu Blues Brothers) i szalony pościg w górę stromej, porośniętej roślinnością skarpy prowadzi nas do Calumet Fisheries, popularnej lokalnej budki z owocami morza. Teraz, już w pełni zaopatrzeni w pyszne smażone i wędzone przekąski, wsiadamy na łódź i wracamy do domu, zadowoleni z naszej pracy na ten dzień i gotowi na więcej wysiłku w przyszłości, aby zachować Wielkie Jeziora wolne od inwazyjnych karpi.


Claire Snyder jest Koordynatorem Zasobów Naturalnych w Illinois Department of Natural Resources. Pracuje w departamencie od 2020 roku i ma swoją siedzibę w biurze w Yorkville w Silver Springs State Park. To biuro odpowiada za działania wykrywania i usuwania inwazyjnych karpi na północno-wschodnim Illinois, oraz przeprowadza standaryzowane badania społeczności rybnych w celu zbadania wpływu inwazyjnych karpi. Wcześniej pracowała w tym samym biurze jako część Illinois History Survey, a obecnie także pomaga w zarządzaniu programem akwakultury stanu. Uzyskała tytuł magistra nauk przyrodniczych w dziedzinie zoologii na Southern Illinois University, prowadząc badania nad migracją ryb rodzimych na północno-wschodnim Illinois.

Share and enjoy!

Submit a question for the author